CHĘCINY

25 09 2011 r.

Sesja popularno-naukowa

Życie duchowe w Chęcinach w połowie XVI wieku, czyli rzecz o protestantach i tolerencji

siedziba Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Chęcińskiej, d. kościół św. Ducha, woj. świętokrzyskie

Organizator: 

Stowarzyszenie Szlak Braci Polskich, MGOK w Chęcinach

Dariusz Kalina p.o. kierownika OT NID w Kielcach

Program:
spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.00
Swoją prelekcję na temat protestanyzmu na terenie dawnego powiatu chęcińskiego zaprezentuje pan Paliga,

Nie wiadomo, kiedy dotarły „nowinki wirtemberskie” do Chęcin. Warunki ich rozprzestrzenianiu sprzyjające tak w kraju, jak i w Chęcinach. W pamięci żyjących około 1560 r. świeże było wspomnienie postaci plebana chęcińskiego Jana z Wolborza, prezentowanego na miejscowego plebana 1 X 1331 r., na miejsce Jakuba Staszkowskiego, kanonika krakowskiego, który został prezentowany do objęcia plebanii w Jaśle . Z treści listu biskupa krakowskiego Piotra Tomickiego do prymasa Macieja Drzewickiego z 1533 r. wynika, ze dopuścił się on morderstwa za co, jak i za inne zbrodnie, został wygnany z diecezji krakowskiej. W czasie swojego duszpasterstwa w Chęcinach wiódł on ostre spory z mieszczanami, którzy nie chcieli zwozić należnej mu dziesięciny do jego stodoły .

Według dotychczasowych opinii, kościół parafialny sprofanował Stanisław lub Hieronim Szafraniec. Przyjmuje się także, iż kościół parafialny był w rękach protestanckich w l. 1570-1597, a kościół franciszkanów ok. 1580-1603, a ich rekatolizację przeprowadził król Zygmunt III w oparciu o starostę chęcińskiego Stanisława Branickiego .

Kwestię początków protestantyzmu w mieście rozświetlił Wacław Urban w 1975 roku, podczas pierwszej naukowej konferencji poświęconej dziejom Chęcin. Stwierdził on mianowicie, że ” fundament pod rozwój tutejszego różnowierstwa mógł już położyć zmarły w 1556 r. starosta chęciński Hieronim Szafraniec, mąż córki naturalnej Zygmunta Starego i sympatyk reformacji. Niesłuszne są sugestie, jakoby tutejszy zbór założył kanclerz wielki koronny Walenty Dembiński, który przejął faktycznie obowiązki starosty chęcińskiego w 1550 r., ale pozostał jednak – choć bardzo chłodnym – katolikiem. Oddziaływał zapewne na rozwój reformacji w Chęcinach wybitny patron kalwinizmu Stanisław Szafraniec (zm. 1598), bratanek Hieronima (Szafrańca), a zięć Walentego Dembińskiego, lecz właściwym założycie-lem tutejszego zboru był chyba Stanisław Dembiński (zm. 1586). Ów syn Walentego był gorącym kalwinem, od r. 1559 gospodarzył w Chęcinach jako podstarości swego ojca, a od roku 1554 był tam pełnoprawnym starostą . Po tej dacie zatem należy szukać momentu powstania chęcińskiego zboru przy kościele parafialnym św. Bartłomieja ,

Pierwsze znane nam wzmianki o tutejszym zborze pochodzą z września 1560 r. z synodu różnowierczego w Książu Wielkim, gdzie wystąpił minister zboru chęciń-skiego Wojciech . Zbór chęciński stał się centrum dystryktu chęcińskiego (jednostki administracji duszpasterstwa), a seniorem duchownym od 1566 do 1576 r. był Jakub Sylwiusz (może: Leśniak?), dotychczasowy minister w Krzcięcicach. Był on jednym z pierwszych propagatorów różnowierstwa w Małopolsce. Pochodził z chłopskiej rodziny ze Śmiłowic pod Miechowem, a z plebana katolickiego w Chęcinach, predykant kalwiński, a potem zostać pełnym nienawiści wobec arian starcem. To właśnie on podpisał słynna Ugodę Sandomierską w 1570 r. jako starszy zborów helweckich w obwodzie Chęcińskim . Ministrem protestanckim w Chęcinach był również sławny Wawrzyniec z Przasnysza zwany Discordia (z języka łacińskiego: niezgoda – przyp. DK), niegdyś kaznodzieja królewski. Innym reformacyjnym przedstawicielem występującym Chęcinach był Jan Pustelnik z Chęcin, były kustosz w Książu Wielkim; w latach 50. XVI wieku był wyznania helweckiego i w tym duchu prowadził działal-ność w zborach we Wodzisławiu, Kazimierzy, Rogowie i Stradowie. Jednak około 1563 r. na krótko uległ wpływom nauki Braci Polskich, jednak szybko powrócił do wyznania kalwińskiego. Ostatnim jego miejscem pracy było miasto Żarnowiec, a następnie udawszy się do Chęcin, zmarł, i tu gdzieś został pochowany… .

Po uszkodzeniu kościoła św. Bartłomieja przez uderzenie pioruna w 1582 r. dusz-pasterstwo katolików przeniesione zostało do kościoła Świętego Ducha wraz z mieszkaniem plebana, i tu funkcjonowało blisko lat 30. Tu także, w oparciu o stary cmentarz szpitalny, chowane były ciała mieszczan chęcińskich, a wewnątrz kościoła po-chowany został wójt chęciński Andrzej Kozubowicz (zmarł w 1626 r.).

Rodzi się pytanie: jak to było możliwe, aby w królewskim mieście kościół parafialny, podlegający przecież prawu patronatu katolickich Władców Polski, mógł być oddany protestantom? Otóż przypomnijmy, że król mógł zgodnie z obowiązującym prawem obierać jedynie plebana, jednakże władze miasta miały własną, dobrze uposażoną, pochodzącą z 1436 r. prebendę p.w. Krzyża Świętego, św. Męczenników, śś. Stanisława i Mikołaja, z ołtarzem Świętego Krzyża. Przy poparciu ze strony miejscowego starosty, który wyznawał idee kościoła kalwińskiego, w czasach panowania króla Zygmunta Augusta (sprzyjającego przecież różnowierstwu), w obliczu popular-ności idei taniego kościoła głoszonego przez wyznania protestanckie – wydaje się, że był to proces stosunkowo spokojny i bezkonfliktowy. Ciekawe na ten temat światło rzuca nadanie (z dnia 1 III 1570) na wieki wieków pustego pola, położonego obok kościoła Świętego Ducha, przez starostę chęcińskiego, seniora dystryktu chęcińskie-go, kalwina, Stanisława Dembińskiego .

Jak zauważył Michał Rawita-Witanowski – w wydanym w 1597 r. przez króla akcie reerekcji kościoła parafialnego p.w. św. Bartłomieja wspomniano że był on blisko przez lat dwadzieścia w rękach kalwinów. – Zatem przyjmując datę około 1560 r. (wzmianka o dystrykcie chęcińskim), oraz wzmiankę w akcie królewskim, datę rekatolizacji świątyni należy umieścić w l. 80. XVI w czasie panowania króla Stefana Batorego i królowej Anny Jagiellonki .

W literaturze notowane są oskarżenia po adresem protestantów o zniszczenia ja-kich jakoby dopuścili się w kościele parafialnym – w rzeczywistości spowodował je pożar powstały od uderzenia pioruna, o czy czytaliśmy powyżej. Spaliło się pokrycie dachu wraz z sygnaturką. Wówczas pleban w obojgu Chęcinach, Bartłomiej Grazimowski, z miłości dla Boga i swojego kościoła parafialnego chęcińskiego, przeznaczył roczne dochody na poprawę nakrycia budynku – w trakcie prac dach i ścianę szczytową obniżono o ok. 2.5 m (przy czym wieża na sygnaturkę odbudowana została w mniejszej skali) . Król Stefan Batory ze swojej strony wsparł jego wysiłki odnawiając fundusz przeznaczony na szkołę i nauczyciela przywilejem z datowanym 27 VII 1583 roku, a który następnie potwierdził prymas Polski, Stanisław Karnkowski dokumentem z dnia 11 VIII 1583 r., dodając ze swojej strony jeszcze dziesięcinę wybieraną z ról kmiecych we wsiach Murowanej Woli oraz Miedziance .

W tej sytuacji nabożeństwo kalwinów (czy też Braci Polskich, jak chcą inni) przeniesione zostało do kościoła franciszkanów w konsekwencji jakiegoś porozumienia z obu stron, bo nie słyszymy w tej sprawie o żadnych gwałtach z obu stron. – Przeciwnie, z danych pozostawionych przez ojca Bonawenturę Makowskiego wynika, że we wspomnianym czasie gwardian i dwaj współbracia utrzymali się przy klasztorze i funkcjonowali razem wraz z innowiercami od ok. 1580 do roku 1603 .

W 1588 r. nawiedziło miasto morowe powietrze, – ilu z pośród mieszkańców z sobą zabrało – nie wiadomo. Smutną tego faktu pamiątką jest samotny dziś krzyż, stojący na zapomnianym dziś „cmentarzu cholerycznym”, stojący przy równie zapomnianej Ulicy Szkolniczej – p r o s t e j drogi do Kościoła… od zachodniej strony miasta .

Tekst utworzył i zamieścił Dariusz Kalina
Miejscowy koordynator: Dariusz Kalina