Najbliższa ciału koszula – brat Kacpra, Sebastian Fodyga

Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia poświęcony jest Świętemu Szczepanowi, patronowi kamieniarzy (jest nim również i święty Sebastian). Kamienie z postacią Świętego tak są powiązane, że był nimi „ręcznie” na śmierć zatłuczony… Ciekawe refleksje można mieć na temat trzymanego w dłoniach kawałka skały. – Jeden z ludzi rzuci nim w człowieka lub w zwierzę, ot choćby w okno, drugi zaś zgodnie z nazwą gatunku Homo Sapiens Sapiens – wytworzy z niego tzw. dobra materialne. Gdy przechadzamy się po cmentarzu – czytamy najczęściej na nagrobkach datę urodzin i datę śmierci. Oba te fakty nie są dziełem tego, który pod tym kamieniem leży. Najczęściej pomiędzy tymi datami – umieszczony JEST (tylko) myślnik.

– Nie zawsze tak się dzieje, że zapominane są czyny człowieka. Gdy w Chęcinach pojawił się Kacper Fodyga, gdzieś z końcem XVI wieku, jemu współcześni chęcinianie nie od razu spostrzegli, że ten człowiek polepszy ich życie, co więcej sprawi w nie dłuuugim czasie, że nie wszyscy zostaną zapomniani…

W końcu XVI w. miała miejsce wzmożona fala imigracji cudzoziemców do Polski, głównie Włochów. Byli to rzemieślnicy budowlani, architekci, murarze i kamieniarze. Sebastian Fodyga był bratem Kacpra Fodygi, z którym przybył do Polski około 1596 r. instalując się na dworze Mikołaja Krzysztofa księcia Radziwiłła „Sierotki” w Nieświeżu. Pochodzili obaj  z Mesocco położonego w valle Mescolcina, niegdyś w północnych Włoszech, a obecnie w Szwajcarii, w kantonie Graubuendan. Mikołaj Krzysztof po słynnej pielgrzymce do Ziemi Świętej odbytej w 1582 r., rozwinął ożywioną działalność w swych dobrach rodowych. W tym celu sprowadzał z zagranicy rzemieślników, wznosił budynki użyteczności publicznej. W Nieświeżu założył nowoczesne miasto, z Włoch sprowadził architekta Giovanniego Marię Bernardoniego, którego zadaniem było zaprojektowanie kościoła i zamku, a prace rozpoczęto w 1583 r. Ożywienie to ogarnęło również miasto Szydłowiec, położone na terenie dawnego województwa sandomierskiego, a formalnie należące również do ordynacji nieświeskiej. Mikołaj Krzysztof nosił tytuł hrabiego na Szydłowcu, nadany jeszcze Mikołajowi Czarnemu w 1553 roku przez cesarza Ferdynanda I. Miasto to na przełomie XVI i XVII w. przeżywało apogeum swojego rozwoju, było ważnym ośrodkiem handlowym, górnictwa skalnego i kamieniarstwa. Czy tu właśnie Kacper i Sebastian Fodygowie skierowali swe pierwsze kroki na terenie Małopolski? Niewykluczone, z pewnością odwiedził również inny ośrodek kamieniarski królewskie miasto Chęciny. Rodzinny dom Kacpra znajdował się na rynku, siedziba Sebastiana znajdowała się przy ulicy Niemieckiej (obecnie Małogoskiej), w kamienicy zwanej Boxińska lub Bowińska. Razem z bratem pracował w warsztacie kamieniarskim zachowanym do dnia dzisiejszego przy ulicy Radkowskiej. Gdy Kacper zmarł około 1625 r., głównym spadkobiercą po wyposażeniu wdowy Zuzanny, został właśnie Sebastian. Masa spadkowa obejmowała oprócz zakładu kamieniarskiego dwie kamienice w Chęcinach, dwa folwarki pod miastem, łąki, sadzawki, dwa domy z rolami, dwór (dosłownie: pałacyk), osobiste ruchomości – zegarki, biżuterię, 2500 florenów należących, ruchomości na sumę 9500 florenów oraz 16 krów mlecznych. Żonaty był z Krystyną Wójcikówną, z którą pozostawił synów Henryka i Jakuba. Sebastian gdy stał się właścicielem domu po Kacprze stojącego w rynku, własny dom przy ulicy Małogoskiej podarował miejscowym tercjankom zakonu świętego Franciszka, które w 1644 r. założyły formalny klasztor franciszkanek. Jakub, syn Sebastiana, pełnił władzę w mieście jako rajca, zmarł przed rokiem 1699. Z nieznanej z imienia żony pozostawił dzieci: Antoniego, Stanisława, Jana, występujących jako obywatele chęcińscy w końcu XVII w., a córki – Krystyna wyszła za Andrzeja Solnickiego, rajcę chęcińskiego, zaś Anna za szlachcica Michalińskiego.

Sebastian Fodyga zmarł w 1634 r., pochowany obok swego brata w tzw. Kaplicy Fodygów przy kościele parafialnym w Chęcinach.

PS. Na temat kwestii Non omnis moriar jest świetna scena na filmie „Trzynasty wojownik”, gdy książę pytał Araba o sztukę pisania i czytania…

____________________________________________________________________________________________

U  Kozubkiewiczów w domu

 

Pewnie z okresem największej koniunktury gospodarczej mieszczan chęcińskich, tj. przełomem w XIV i XV w. należy wiązać ostateczne wykrystalizowanie się płyty Rynku w Chęcinach. W jego miejscu dość długo funkcjonowały pozostałości osady targowej, której kształt był elipsoidalny, czego reliktem jest wygięta linia zabudowy północnej pierzei rynkowej. Odbywały się na nim jarmarki, czyli targi doroczne. Najstarszy odbywany był w pierwszą niedzielę po św. Jadwidze (po 15 X) i zapewne podobnie się miała rzecz z św. Bartłomiejem (18 VIII) i Zielone Świątki (50 dni po Wielkanocy). Te jednak już z początkiem XVII w. nie były już odbywane. W 1611 r. miasto otrzymało termin jarmarku na św. Dorotę, w 1666 na niedzielę po św. Trzech Króli, później myliły się już fakty tak radbym jak i mieszkańcom, jako ze jarmarki te całkiem upadły. Dni targowe w odbywane były w środy.

Podstawą bogacenia się mieszczan wykorzystywanie przywilejów i możliwości związanych z handlem wołami. Z dawnych akt dowiadujemy się o zawiązywanych spółkach handlowych, które kupowały duże stada bydła i innych zwierząt, na przykład z testamentu Adama Zizno z roku 1570 r. o zakupie 54 wołów rzeźnych. Przedstawiciele tej rodziny są świetnym przykładem karier mieszczańskich w Chęcinach. Nazwisko kojarzy się z językiem czeskim, a z tamtejszymi miastami istniał powiązania handlowe mieszkańców Chęcin. Adam Zizno był ojcem Jakuba Zizno, wójta chęcińskiego. Rodzina ta występowała w końcu XV w. wśród mieszczan Szydłowa, gdzie z początkiem XVI w. założyli wieś Zyznową Wolę. Jakub zdobył wykształcenie, był kantorem przy kościele parafialnym, potem otrzymał urząd pisarza grodzkiego w l. 1622-1634. Inny Zyzański, Jan, syn Wawrzyńca, był immatrykulowany w Akademii Krakowskiej w 1635 roku. a jego córka wyszła za Krasowskiego, mieszczanina chęcińskiego, który w 1633 r. objął urząd pisarza po teściu[1]. Przykładów bogacenia się mieszczan na handlu wołami, który obejmował również ubój zwierząt, wyprawianie skór obróbka i zbyt mięsa i łoju (świece, mydło), na odległych rynkach zbytu. Pieli się później w górę, zmieniając swój status społeczny.

Wspomniany Adam Zizno, zmarły w 1570 r., egzekutorem swojego testamentu zrobił Józefa Grodzanowskiego, ojca Zuzanny Fodygowej, ale o tym za chwilkę[2].

Zanim dojdziemy do jego Kamienicy Fodydzińskiej, wychodząc z ulicy Małogoskiej w Rynek, przechodzimy koło bezstylowego domu narożnego, mieszczącego m.in. sklep spożywczy. Po pożarze z lat 30. XX w. na tej narożnej działce o szerokości 18 m., w jej części frontowej, wzniesiono dwa parterowe domy oznaczone nr 22 i 23. Stała niegdyś tu kamienica Kozubkowiczów, po której pozostały dziś jedynie sklepione piwnice, z jednym z najstarszych portali kamiennych, bo pochodzącym z XV w.

W 1637 r. właścicielem stojącego tu domu był Samuel Kozubkowicz, syna Andrzeja, wójta i rajcy chęcińskiego. O tej mieszczańskiej rodzinie mieszczańskiej Kozubków tak pisze W. N. Trepka: Jakimoswki zwał się Stanisław, Kozubków syn w Chęcinach,. Miał on dom po ojcu. Jest nota o nim w księgach chęcińskich miejskich feria quarta inra octavas Corporis Christi Anno 1595, gdzie pisze: Famatus Stanisław Jakimowski Kozubek, advocatus tum temporis Chęcinensis, rtc. (…) Jędrzej Jakimowski alias Łapa, ojca jego w Chęcinach Łapą zwano. Ten syn Łapin był przy pisarzu miejskim lubelskim r. 1628 i 1631. stryjów jego w Chęcinach zową jednego Wróblem, drugiego Pochwatem. Samuel Wroblów syn z Chęcin także Jakimowski nazywał się. Służył Radziwiłłowi w Litwie circa 1621 i potem. Ten potężnie tam za szlachcica udaje się[3].

W 1653 roku córka Samuela część narożną domu otrzymała jego córka Jadwiga. Z tego czasu pochodzi opis położenia domu Kozubkowskiego narożnego, który leży w Rynku chęcińskim wedle kamieniczek z jednej strony Fodydzińskiej, a wedle drogi Niemieckiej nazwanej, która się poczyna od Rynku chęcińskiego a kończy się po plac Rymaszewskiego”. Kolejny zapis pochodzi z, 1788 r. kiedy właścicielem jej był Piotr Wadewski, od którego nabył Michał Czaplicki z Bolmina, który myślał o prowadzeniu w nim zajazdu z wyszynkiem. Pomysł zrealizował w l. 1802-1825 Żyd Lejbuś Szumulewicz Ferens Herman. Tu także zbierali się Żydzi na wspólne modlitwy, jako że l. 1817-1819 mieścił się w niej dom modlitwy. W 1820 r. Ferens Herman wraz z zięciem Dawidem Finkelsteinem prowadzili tu sklep sukienniczy. W roku 1864 r. dom kupili małżonkowie Sucheccy, którzy prowadzili we frontowej części domu sklepy. Po 1873 r. właścicielami nieruchomości było kilka rodzin żydowskich – Studnibergów, Grossfeldów i Adlerów. W pocz. XX w. do drugiej wojny światowej część domu należała do J. Gruszczyńskiego i M. Piotrowskiej, część do S. Jasickiego.

Obecny dom oznaczony numerem 22-23 został wzniesiony w l. 1932-1933. Pod północną częścią domu zachowały się piwnice, złożone z trzech lokalności. Za najstarszą uznać należy wzniesiona na planie zbliżonym do kwadratowa 3.6 x 4.2 m, nakryta sklepieniem kolebkowym, z pierwotnym wejściem wprost z Rynku, opadającym w dół wąskim korytarzykiem o szerokości 1 ½ m, sklepionym kolebką. podczas badań archeologicznych odsłonięto schody prowadzące z poziomu rynku do jego poziomu, Wejście do komory poprzedza portal wykonany z różowego piaskowca, zamknięty łukiem dwuramiennym w typie portali tzw. długoszowych, datowany na XV w. Wewnątrz piwnicy zachowały się cztery wnęki ścienne na wysokości 1 m , ujęte fazowanymi obramieniami kamiennymi z różowego piaskowca, w północnej ścianie umieszczono okienko, do którego prowadzi bardzo długa szyja o długości 2.6 m. proszę zapamiętać ten fakt – następnych opowieściach będziemy go przywoływać…


[1] W. N. Trepka, Liber generationis…, poz. poz. 2534, s. 493; przyp.82.

[2] M. Rawita – Witanowski, Dawny powiat chęciński…, s. 39, 60; Lustracja województwa sandomierskiego 1564-1565, wyd. W. Ochmański, Wrocław-Warszawa-Kraków 1963 (dalej: LWS), s. 282.

[3] W. N. Trepka, Liber generationis…, poz. 676, s. 172.

___________________________________________________________________________________________